wtorek, marca 20, 2007

Hunting for witches

Czarownice, kobiety-demony pojawiały się od zawsze. W fantastycznych historiach znanych z książek, filmów, sztuki. Ich życie i działanie od zawsze owiane było swoistą tajemnicą. Wciąż pojawiają się spekulacje, co do ich istnienia. W modzie również znalazło się dla nich miejsce. Nie są one tu jednak wcale przerażające. Wręcz przeciwnie, jeżeli modna "pani demon" wzbudza lęk, to tylko po to by zaraz uwieść swym nieograniczonym urokiem.
Zwykle jednak okazuje się, kim są na prawdę. Wychodzi na jaw ich dusza femme fatale - kobiety przynoszącej zgubę, doprowadzającej do upadku. Ale w chwili, gdy świat poznaje kim są, nie załamują się. Nieustannie podążają w swoim kierunku. Niewzruszone, piękne, silne. I wciąż są obiektami pożądania.










Komentarze (2):

21 marca, 2007 00:53 , Anonymous Anonimowy pisze...

Kobieta femme fatal zawsze fascynowała meżczyny, a kobiet, w tym względzie jak sie tego "czegoś" od niej nauczyć ;) Jak Izabella z "Lalki" piękna pajeczyca, posągowa uroda, wszystkim sie do okoła podobała, potrafiła dążyć do wyznaczonego celu. Jednak charakteru jej nie zazdroszcze.
Blog świetny. Powodzenia w dalszym prowadzeniu.

 
24 marca, 2007 12:33 , Anonymous Anonimowy pisze...

Kochana, fantastyczna notka :)

Mnie najbardziej fascynuje to, co złe, albo straszne. Bo to też w pewnym stopniu odskocznia od normalności, ale najczęściej czuję to, oglądając filmy albo czytając książki. Jak to jest, że najczarniejsze charaktery najbardziej zapadają pamięć?

Świetne zdjęcia! Uwielbiam niewzruszone, demoniczne oczy Sashy. Jest najlepszą femme fatale Vogue'a!

Miłego dnia!

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna